Zapowiedź



natarczywie nieoczekiwanie 

pomarańczowy telewizorek z zielonym obrazem i czterema pokrętłami do regulacji koloru albo za cicho albo za głośno sparaliżowana przy oknie na stołku za mną duch w łańcuchach mąkę z kuchni do przedpokoju młodych świat i dwa artykuły przez mamę pokrowiec na krzesło pomarańczowo brązowy naprawdę ciemno różowe plastikowa lampka na biurko brązowa denerwujące umocowanie zabawka psoty mężczyźni wokoł stołu karty wódka dym tytoniowy dziadka spokój i uciecha łyżeczka kawy obrona słabszej i przyduszona przez silnego wylatuje ze szkoły lalka z rosji chodząca dzika róża większa ode mnie na czerwonym dywanie w czarne esy floresy sanki i koń tato szyny na twarzy w kuligu zamieci dzik i zamarnięte jedzioro piosenkowe zające na kładce w autobusowej podróży do domu wszystkowiedząca już z półotwartym okiem w ramionach i niebieskim futerku mijające słupy elektryczne gonzo niebieski zapomniany tornister bijatyka z piękną igłowa drukarka na trzęsącym się stoliku kasia chyba piłeczka palantowa w mój brzuch królowa trzepaków i gumy do grania zapach swieżego parkietu i deszcz za oknem nowego domu żaluzje babci toaletka i wszystkie te skarby leci krew będą dzieci zawód taty greckie wazy kopiowane kawa rozlana na tapecie ciemno brązowe kafelki w kuchni zatrzaśnięte drzwi i wybita szyba do stawiania kroków przez odstająca tapeta ciemno różowa w kwiaty tato baranem do lekarza szpital wychodzące włosy majacząca ciemność podrapana szyja ucieczka snu kawa po szkole kalkulator pod choinkę i czerwony słownik dom stary po prawej stronie z indykiem fartuszek z bufiastymi rękawkami biało fioletowy czerwony telefon w nocy mamy maszyna do szycia niebieska poduszka elektryczna zabić przecież mogła wylana woda z pralki i skrzecząca górka z nabrzmiałego parkietu w białym drewnianym łóżku głośny płacz i ciemny korytarz kaczorki zółte z ciepłem lampy czarny kotek w górze przed wyprawą do babci srebro w wilgotnej ziemi doniczki ewa śmiech do rozpuku akacje i skałki cmentarz ciszy mecz piłki nożnej tata sędzia gola! autobus policyjny z powybijanymi oknami szkło na podłodze wygrana w 7 posunięciach niekontrolowany śmiech taty czerwony rower i przejechany czarny po porzeczkach klucz na niebieskiej wstążce opatulony folią dywan w przedpokoju barek czarna czekolada za mglistą szybką w lodówce za krew może nie zorientują się sen mocny tato metalową rurą w okno ospa i zagumkowana piżama wyboje i wiatr napędzany rowerem po osiedlu wycinanka z włoskami czarne jaskółki na akwareli za duży sweter długie włosy zapach dojrzałych traw a w nich pierwszy czarne paznokcie woda wiatr i żagle za duże sztormiaki i siusiu do czerpaka pomidory w puckiej i dryf bez foka śmiech do rozpuku po stracie załogantki urwane pasy balastowe połamane krzesło gęsi skrzydeł trzepot za mną bez tchu naszyjnik długi trójkątny posrebrzany z nagą kobietą na czarnym tle i jej długie ciemne falowane włosy ciemno w pociągu ciężar na moim ciele przybita do siedzenia smak goryczy sól w ustach pędzący wiatr otwartego okna telewizor dźwigany podczas choroby dla mojej rozrywki nie odbiera dyktando ewy lipskiej

jak to możliwe że jestem gdzie jestem


Mapa skarbów



Jakiś czas temu pisałam o rosyjskim sklepiku, gdzie powinni się wybrać wszyscy spragnieni twarożka, śmietany, kefiru czy „normalnego” chleba... <Dla nas, mieszkających tutaj w Korei, produkty te są na wagę złota... Na hasło „twarożek” wszyscy jednocześnie dostajemy ekstatycznych drgawek i trwamy w kilkusekundowym zaniemówieniu~~...>.

Dlatego też poniżej zamieszczam mapkę wdzięcznie sporządzoną przez S. (wielkie dzięki!). Okazuje się, że w okolicy Dongdemun Stadium (동대문 운동장) są nie tylko sklepy ale nawet całe centrum rosyjskie i restauracja z pyszną solanką!

Smacznego!



Komplement dnia



Siedzący z nami Koreańczyk (jeden z moich ulubionych zresztą) zjadł swój obiad w 5 minut. Widząc jego zniecierpliwienie naszym przeciągającym się delektowaniem (?), zaproponowałam mu, żeby na nas nie czekał i dowolnie skorzystał z reszty przerwy.

Na co Koreańczyk  spojrzał na mnie przeciągle i odpowiedział niskim głosem kładąc nacisk na drugą część zdania: „You are not that beautiful BUT YOU HAVE A WARM HEART…”, po czym odszedł ze swoją tacką w siną dal pozostawiając mnie z lekkim wytrzeszczem oczu...


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...